czwartek, 25 października 2012

Tup tup... Rekordy pobite!

Nadszedł ten dzień 25 października 2012 roku.
Młody ma 9 miesięcy 4 tygodnie i 1 dzień i zaczął chodzić.

no i pobił swoich rodziców! nam zajęło to nieco więcej czasu.

Nie ukrywam, że radość była ogromna ale z drugiej strony skończyło się dobre!
Młody nie chce siedzieć, raczkować też nie, wciąż by chodził...
a mój kręgosłup po prostu odmawia posłuszeństwa.
Słodki ten Mój Ciężar ale jednak ciężar!

no i kawy się w spokoju nie napiję!



W domu błoga cisza. Tylko pies chrapie ale na to rady nie ma.
A mama postanowiła spróbować Piękne ciało to stan umysłu

Na początku SKALPEL. Powrót do formy.

Jutro relacja!



sobota, 20 października 2012

Powracam(y)

Dawno nas tu nie było ale to z racji braku czasu i... mojego lenistwa. Przyznaje się bez bicia.

Pół roku minęło a ja nie wiem kiedy. Czy coś się u nas zmieniło?  Chyba nie.
Stan na dziś:
Młody :
Jest nadal cudowny! Chyba nawet jeszcze bardziej.
Gada- ale tylko trochę.
Chodzi- dość sprawnie, za rękę, za dwie, przy meblach, przy pchaczu. Ot, Cwaniaczek mój.
Rozrabia- zdecydowanie więcej, częściej niż dawniej.
Je- wszystko co na maminym lub tatusiowym talerzu jest. Kasza bleee, mleko także!
Pływa (no prawie)- kolejny kurs w tracie!

Mama:
Mama starsza (nie STARA!!) ale jest jak wino :)

 Tata:
Tata stary i do wina mu daleko.